16-18.05.2018 Wycieczka KSL do Krosna i w Bieszczady część II

Po smakowitym obiedzie podczas którego większość z nas przegłosowała zwiedzanie następnego dnia Bezmiechowej nastąpiła krotka przerwa. po której wyjechaliśmy do Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie.
Wędrówkę po muzeum rozpoczęliśmy od przedprożnych piwnic, które znajdują się po drugiej stronie śródmiejskiego rynku. Zostały one odkopane po wojnie i rozbiórce zniszczonych budynków. Obecnie przykrywa je chodnik, przed laty zdarzyło się, że na płytki wjechał samochód ciężarowy i zatrzymał się dopiero w piwnicy, nikomu nic się nie stała a auto wyciągnięto i wzmocniono stropy. Obecnie jest to kilkudziesięciometrowa przestrzeń ozdobiona szklanymi dziełami najlepszych artystów sztuki szklarskiej.
P1170328P1170326P1170322P1170320P1170319
W kilku gablotach są okazy szkła  wykonane dla słynnych światowych marek.
P1170333P1170332P1170335
Tu także znajduje się sala „szkło w fizyce”, gdzie nożna poznać jego właściwości i samodzielnie eksperymentować.
P1170354 P1170355 P1170356 P1170358
Po powrocie do głównej galerii rozpoczęliśmy zwiedzanie od parteru by schodząc coraz niżej oglądać różnokolorowe szklane cudeńka.
Ciekawie wyglądało artystyczne dekorowanie szkła,  jednak najwięcej emocji, budziło jego wytapianie i formowanie.
DSC06055
Pomagali w tym z różnym skutkiem także chętni z naszej wycieczki. Te próby uzmysłowiły nam jak trudny i precyzyjny jest zawód wytapiacza szkła.

Ponieważ wizyta w muzeum nam się lekko przeciągnęła musieliśmy się śpieszyć by nie spóźnić się na spotkanie  z seniorami lotnictwa w Krośnie Było miło i sympatycznie przyjęto nas w obwieszonej zdjęciami i pamiątkami sali klubowej. seniorów. Wśród witających naszych seniorów był Bronisław Baran wiceprezydent miasta, Katarzyna Bęben kierownik miejskiej  grupy zarządzającej lotniskiem i Andrzej Ulanowski szef tamtejszego Klubu Seniorów Lotnictwa. Po krótkich powitaniu nastąpiła prezentacja naszej grupy, każdy z nas wstawał i w kilku słowach przedstawiał swoją osobę.

DSC06066P1170365 P1170364 P1170363 P1170361 P1170360Po części kurtuazyjnej zaczęły się luźne rozmowy i spotkania znajomych jak szybownika Wicemistrza Świata Juliana Ziobro ze świdnickim pilotem Tadeuszem Telkowskim.
DSC06072
Przy dobrej kiełbasie i trunku znanego lotnikom szybko leciał czas. Jednak po około półtorej godzinie impreza została przerwana, stało się to za sprawą kierowcy który przypomniał, że upływa mu już 9 godzina pracy. Nie było żadnego wyjścia jak tylko wsiąść do samochodu i odjechać. Zaskoczenia nie wykazał tylko szef tamtejszych seniorów, który strapionym pilotom obiecał, że zaraz ich odwiedzi. Po kilkunastu minutach stawił się
w naszej kawiarence przywożąc ze sobą pełne zaopatrzenie. Dalej było tylko wesoło
i radośnie.

Następnego dnia w piątek 18.05 zjedliśmy ostatnie śniadanie i po miłych pożegnaniach ruszyliśmy do Bezmiechowej.
Większość trasy jechaliśmy w deszczu,  dopiero przed wjazdem na lotnisko  ukazało się słońce. Dla tych którzy bywali tam wcześniej była okazja do wypicia kawy i porozmawiania o tym jak dawniej tu bywało, dla pozostałych wszystko było ciekawe i aparaty fotograficzne ani chwili nie odpoczywały.
DSC06129 P1170376P1170375P1170374P1170372
Robiono zdjęcia na tle pięknego, nowego, trzypiętrowego budynku jak również pola wzlotów. Sesję zdjęciową zakończył znowu padający deszcz i wszyscy schronili się w kawiarence skąd zostaliśmy zaproszenie do sali dydaktycznej Politechniki Rzeszowskiej, która jest właścicielem tego lotniska wraz z zabudową.
DSC06140
Po zajęciu miejsc wyświetlono nam film pokazujący historię i dzień dzisiejszy tej góry z lotniskiem na szczycie. Wśród wielu zarejestrowanych tam wydarzeń jest również informacja o starcie  18 maja  1938 r. Tadeusza Góry do rekordowego lotu długości 577,5 km i lądowaniu w Solecznikach Małych k/Wilna.

Nasz pobyt w tym czasie był pokłonem dla  generała Tadeusza  Góry w 80 rocznicę tego wydarzenia.
DSC06178
Swoją karierę rozpoczął od szybowców, później były samoloty i śmigłowce. Był pilotem walczącym w Anglii podczas drugiej wojny a po jej zakończeniu lotnikiem WP, długoletnim instruktorem w PZL WSK Świdnik a po przejściu na emeryturę, kontrolerem lotów na wieży. Ta okrągła rocznica tak długiego lotu, za który jako pierwszy na świcie otrzymał Medal  Lilienthala, miała być podwójnie uhonorowana, Podczas naszego pobytu miał przylecieć ze Świdnika i wylądować specjalny samolot.  Niestety ten scenariusz popsuła pogoda i lot doszedł do skutku dopiero następnego dnia w niedzielę 19 maja. Pilot, instruktor Jan Cieśla wraz z mechanikiem Krzysztofem Komendą przelecieli nad Bezmiechową i wylądowali w  Krośnie by po zaopatrzeniu w paliwo jeszcze tego dnia wrócić do domu.

Droga powrotna także była wytyczona przez Bezmiechową, ale z powodu złej aury, podobnie jak rano Nie mogli tam wylądować. Lot odbyli na amerykańskim samolocie Stinson 108 przeznaczonym po II wojnie do szkolenia pilotów wojskowych. Samolot ten prowadzony przez tego samego pilota wystąpi także na Air Festiwal.

Pobyt w Bezmiechowej był ostatnim etapem naszej podróży po Bieszczadach, stamtąd skierowaliśmy się na Świdnik. Po drodze zatrzymaliśmy się tylko na obiad i po kilku godzinach byliśmy na miejscu. Wycieczka była udana, wszyscy są zadowoleni, pozostał tylko mały żal, że nie było czasu wolnego, żeby pochodzić po  śródmieściu Krosna i przywieźć stamtąd, drobne prezenty, choćby magnes na lodówkę.-

Tekst     Jan Kasprzak
Foto: Jan Tarajko, Jan Rosiak